Wielu z nas słyszało, a może nawet przekonało się w dzieciństwie, że wypicie przegotowanej wody zmieszanej z nieprzegotowaną może doprowadzić do rozstroju żołądka i innych kłopotów. Na czym opiera się taka obawa i czy warto zwracać na nią uwagę?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy zdefiniować, co dokładnie kryje się pod pojęciem „surowej wody”.

Nie pij bo zmienisz się w kozła

Uprzedzenie do mieszania „surowej” i przegotowanej wody pojawiło się dawno temu, kiedy istniały ku temu wszelkie powody: w przeszłości nie było wodociągów, a woda pitna była pobierana z otwartych źródeł (strumieni, rzek, jezior) i gotowana na ogniu - to eliminowało bakterie. Mieszanie przegotowanej i „surowej” wody było naprawdę niebezpieczne: plus i minus daje minus, pasożyty z nieoczyszczonej wody rozprzestrzeniają się po całym pojemniku, powodując następnie wszelkiego rodzaju infekcje.

Dziś nasza woda z kranu jest już zdezynfekowana - jest mało prawdopodobne, aby były w niej jakiekolwiek mikroorganizmy. Chlor wykonuje swoją dobrą robotę, podobnie jak inne substancje używane w stacjach uzdatniania, aby uczynić wodę bezpieczną dla orgaznizmu: wszystko to jest echem londyńskiej epidemii cholery.

Niemniej jednak nadal zawiera ona zanieczyszczenia - organiczne i nieorganiczne, rozpuszczalne i nierozpuszczalne o różnym smaku i kolorze wody. Gotowanie pomaga niektórym (ale tylko niektórym!), a wielu nadal ucieka się do niego jako jedynego sposobu oczyszczania wody. Nie rób tego w ten sposób.

W dzisiejszych czasach starożytna zasada dotycząca niedopuszczalności mieszania „surowej” i przegotowanej wody została zmodyfikowana: obecnie uważa się, że wrząca woda „pozostawia” wszystkie niebezpieczne składniki. A po dodaniu nieprzegotowanej wody cały strumień chloru, soli i innych „szkodników” wraca do kubka.

W rzeczywistości wiele pierwiastków i związków chemicznych w ogóle nie znika po zagotowaniu: metale ciężkie pozostają w wodzie, pochodne chloru stają się jeszcze bardziej liczne, a sole (Mg i Ca) po prostu zmieniają swoją formę - gdy temperatura wzrasta, wytrącają się w osad, który wszyscy znamy w postaci płatków kamienia w czajniku. Nie ma w nich nic toksycznego, ale nieestetyczne i nieprzujemne.

Nowoczesne problemy - nowoczesne rozwiązanie

Oczywiście mieszanie wody z kranu z przegotowaną wodą nie jest dobrym pomysłem. Woda z kranu jest niesmaczna i niezdrowa do picia, a stare, zardzewiałe rury, przez które dostaje się do domu, nie dodają jej najbardziej apetycznego smaku. Najlepszym rozwiązaniem jest użycie filtra.

Jeszcze raz o bakteriach: jeśli źródłem wody nie jest wodociąg miejski, ale na przykład studnia, jej skład będzie nieprzewidywalny. I nawet w przypadku wody już uzdatnionej na stacji, pewne czynniki ryzyka pozostają, pomimo chlorowania: zużyte rury wodociągowe, sezonowe powodzie, problemy lub nawet wypadki w lokalnym przedsiębiorstwie wodociągowym. wszystko to stawia znak zapytania tam, gdzie nie powinno go być, ponieważ jakość wody bezpośrednio wpływa na zdrowie.

Jeśli temperatura wody nieznacznie wzrośnie, znajdujące się w niej bakterie - jeśli są - namnażają się szybciej. Aby zabezpieczyć się w 100%, lepiej dać pierwszeństwo filtrom z membraną odwróconej osmozy lub z kapilarną - technologie te pozwalają wyeliminować wiele zanieczyszczeń, do których zaliczają się wszelkie mikroorganizmy. Jeśli jesteś szczęśliwym posiadaczem takiego „ochraniacza”, to bez obaw możesz rozcieńczać wrzątek zimną wodą.

Okazuje się, że pytanie o to, czy przegotowana i „surowa” woda mogą się zaprzyjaźnić, jest w gruncie rzeczy pytaniem o to, czy można tę „surową” wodę pić. Woda niefiltrowana - wyłącznie na własne ryzyko, nie zalecamy przeprowadzania takich eksperymentów na sobie. Inną kwestią jest to, czy została ona poddana dodatkowemu oczyszczaniu wysokiej jakości.

• Aquaphor ECO Pro to bardzo wydajny system dokładnej filtracji wody z ochroną antybakteryjną.
• Aquaphor RO-101S Morion daje absolutną ochronę przed wszelkimi szkodliwymi zanieczyszczeniami, w tym metalami ciężkimi, azotanami i azotynami. Domowa wersja wody butelkowanej. Odpowiednie rozwiązanie dla alergiików i noworodków.
• Mobilny system filtracji J.SHMIDT 500 to alternatywa dla systemu pod kuchennego. Głęboka filtracja toksycznych zanieczyszczeń chemicznych, ochrona przed bakteriami bez środków bakteriobójczych.

Pij, nie gotuj!

Gotowania wody nie należy traktować jako metodę uzdatniania wody ponieważ nie tylko nie wyeliminuje naprawdę niebezpiecznych związków z wody, ale odwrotnie, przyspieszy ich tworzenie, ponieważ wraz ze wzrostem temperatury wzrasta i prędkość związków chemicznych,na przykład, znacznie przyspiesza powstawanie rakotwórczych związków chloroorganicznych.

Tylko dobry filtr może je wyeliminować, a dokładnie zawarty w nim węgiel - im lepszy, tym czystsza będzie woda i mniejsze ryzyko dla zdrowia. Nawiasem mówiąc, pestycydy, herbicydy, azotany, fenole i produkty ropopochodne również nie są usuwane przez gotowanie - to znowu zadanie filtrów.

Aby uniknąć powstawanie kamienia, woda musi zostać zmiękczona, a najlepszym sposobem na poradzenie sobie z tym są filtry odwróconej osmozy - podobnie jak z prawie wszystkimi możliwymi zanieczyszczeniami w wodzie wodociągowej. Aby nie „obciążać” organizmu metalami, wystarczy zaopatrzyć się w dowolny filtr Aquaphor, który zawiera specjalnie opracowany i opatentowany specjalny sorbent, który je usuwa.

Nasza zaawansowana technologia, wysokiej jakości sorbenty, przyjazne dla środowiska i trwałe materiały w połączeniu z naukowym podejściem uchronią Cię przed wątpliwościami i zmartwieniami, a co najważniejsze - przed szkodliwymi zanieczyszczeniami. Posiadając filtr AQUAPHOR w swoim domu, możesz bezpiecznie rozcieńczać gorącą herbatę nieprzegotowaną wodą - w końcu czystość i bezpieczeństwo są najważniejsze.